Decyzja o rzuceniu palenia rzadko spada z nieba. Zwykle pojawia się po którejś z kolei zadyszce na schodach, po kaszlu nad ranem, po zdaniu sobie sprawy, że miesięcznie przepalasz kilkaset złotych. Albo po myśli: „jeśli tak dalej pójdzie, nie dożyję starości”.
Szacunki mówią, że z powodu palenia w Polsce co roku umiera nawet ok. 70–80 tysięcy osób – to tak, jakby z mapy znikało średniej wielkości miasto¹. To nie jest abstrakcyjna statystyka. W tych liczbach są czyiś rodzice, partnerzy, przyjaciele.
Nic dziwnego, że chcesz przestać. Problem w tym, że sama decyzja to za mało. Najtrudniejsza jest motywacja w rzucaniu palenia i jej utrzymanie, kiedy głód nikotynowy wraca, a w głowie pojawia się dobrze znane: „Jednego mogę. Od jutra naprawdę przestanę”.
Warto zrozumieć, co się wtedy w Tobie dzieje.
Jak działa proces zmiany
Palenie to nie tylko „zły nawyk”. Nikotyna jest substancją psychoaktywną – działa na mózg, podnosi ciśnienie, pobudza, a przede wszystkim wywołuje wyrzut dopaminy, czyli neuroprzekaźnika kojarzonego z przyjemnością. Dociera do mózgu w kilka sekund, dlatego ulga po zapaleniu jest niemal natychmiastowa.
Z czasem mózg przyzwyczaja się do tej huśtawki:
- bez nikotyny – napięcie, rozdrażnienie, niepokój,
- po papierosie – chwilowe uspokojenie, koncentracja, wrażenie „powrotu do normy”.
To klasyczny mechanizm uzależnienia. Wyrwanie się z niego to proces, a nie jednorazowy akt woli.
Najczęściej wygląda tak:
- Myślenie o zmianie (wahanie)
Wiesz, że palenie Ci szkodzi, ale jeszcze „nie czas”. Tu rodzi się pierwsza motywacja – ale jest krucha. - Decyzja
Ustalony dzień, konkretna data. Czasem po badaniach, czasem po mocnym strachu, np. zawale kogoś bliskiego. Motywacja jest wtedy wysoka, ale nieosadzona w codziennych rytuałach. - Działanie
Pierwsze dni bez papierosa – ciało i mózg protestują. Pojawia się głód nikotynowy, złość, rozbicie, trudności ze snem. To etap, na którym większość osób wraca do palenia. - Utrzymanie
Z czasem objawy słabną, a brak papierosa staje się nową normą. Ale: nawroty są częścią procesu, nie dowodem na porażkę.
Motywacja w rzucaniu palenia nie jest linią prostą. Faluje – jak oddech. Czasem trzeba ją chłodno wzmocnić faktami, a czasem nakarmić opieką i wsparciem.
Jak wzmacniać siebie każdego dnia
Żeby nie wypaść z kursu, potrzebujesz czymś „przykryć” dotychczasową rolę papierosa: regulację emocji, przerwę, nagrodę. Oto konkretne sposoby.
1. Twarde liczby pod ręką – Twoje osobiste „straszydła”
Zapisz na kartce i włóż do portfela:
- „Co roku z powodu palenia w Polsce umiera dziesiątki tysięcy osób – większość w wieku produkcyjnym”. ²
- „Każdy wypalony papieros to ponad 7 tysięcy substancji chemicznych, w tym dziesiątki o udowodnionym działaniu rakotwórczym.” ³
To nie ma Cię paraliżować, tylko przypominać: to nie jest niewinny nawyk.
2. Lista powodów – ale konkretna
Zamiast ogólnego „chcę być zdrowszy”, zapisz:
- „Chcę wejść na trzecie piętro bez zadyszki”
- „Chcę, żeby moje dzieci nigdy nie widziały mnie z papierosem”
- „Chcę wydać 400 zł miesięcznie na siebie, a nie na dym”
W chwilach kryzysu sięgaj do tej listy, zanim sięgniesz po papierosa.
3. Mikrokroki zamiast heroizmu
Zamiast myśleć: „Nigdy więcej nie zapalę” – skup się na:
- dziś nie palę do wieczora,
- ten jeden napad głodu nikotynowego przetrwam,
- ten konkretny wyzwalacz (kawa, telefon) przetworzę inaczej.
Napad głodu nikotynowego zwykle trwa kilka minut. To fala, która mija – nawet jeśli w środku krzyczy wszystko.
4. Nowe rytuały zamiast papierosa
Zastąp papierosa czymś, co angażuje ciało i zmysły:
- szklanka wody i kilka głębokich oddechów przy oknie,
- krótki spacer „dookoła bloku”,
- guma, twarde warzywa, orzechy – żeby dać zajęcie ustom,
- proste ćwiczenie: 5x wolny wdech i wydech.
To nie są błahe czynności. To nowe ścieżki w mózgu, które z czasem osłabiają skojarzenie „stres = papieros”.
5. Wsparcie z zewnątrz – nie musisz robić tego sam
Masz prawo sięgać po pomoc:
- konsultacja lekarska czy psychologiczna,
- leki lub terapia zastępcza nikotynowa – jeśli lekarz uzna to za zasadne,
- wsparcie terapeutyczne, grupowe, programy rzucania palenia,
- metody dodatkowe, takie jak terapia biorezonansowa, która w Monadith może stanowić naturalne wsparcie w procesie rzucania palenia, zwłaszcza w pracy z objawami odstawienia i napięciem.
Biorezonans nie zastępuje leczenia medycznego ani diagnozy lekarskiej, ale może być jednym z elementów Twojego planu zmiany.

Najważniejsze: motywacja w rzucaniu palenia nie jest tym, co „spada”, tylko tym, co budujesz codziennymi wyborami.
Każdy dzień bez dymu to:
- lepsze krążenie i wydolność oddechowa już po kilku tygodniach,
- mniejsze ryzyko zawału serca już po roku,
- realna szansa na dłuższe życie.
Jeśli chcesz ograniczyć ryzyko chorób związanych z paleniem i dać sobie szansę na spokojniejsze jutro, rozważ terapię antynikotynową biorezonansem w Monadith. To forma naturalnego wsparcia dla organizmu w trakcie odchodzenia od nikotyny – bezinwazyjna, w spokojnej atmosferze.
Umów się na terapię biorezonansową wspierającą rzucanie palenia



